Jeśli mieszka się w Australii poza dużymi miastami, trzeba się nauczyć wielu umiejętności, zwłaszcza jeśli Twój dom znajduje się na odludziu lub jest „stacją”, co jest australijską nazwą (bardzo dużej) farmy (niektóre są wielkości angielskiego hrabstwa, ... i często większe!); jak naprawić ciężarówkę, jak spędzić bydło, jak rozpalić ognisko i oczywiście jak nakarmić małego wombata ...!

Przybyłem do odległej posiadłości w dalekim regionie NW Outback w Nowej Południowej Walii w Australii, aby odebrać przystawkę namiotową do samochodu, niezbędny zestaw, jeśli zamierzasz biwakować w pobliżu jakiejkolwiek rzeki na dalekiej północy („Uptop”) Australii (Australia Zachodnia, Terytorium Północne, Queensland), ze względu na ogromną liczbę „Panów Krokodyli”, które żyją w nich i wokół nich.
„Ok” powiedział Steve, kiedy przybyłem i wyskoczyłem z Troopie (potoczna nazwa Toyoty Landcruisera), „zanim załatwimy namiot, musisz mi pomóc z kilkoma małymi stworzeniami: Oto one; weź „Numer Jeden”, a ja wezmę „Numer Dwa”.
Okazało się, że „Numer Jeden” i „Numer Dwa” to rodzeństwo małych wombatów, które Steve, NSWPWR (New South Wales Parks & Wildlife Ranger), niedawno uratował, gdy ich matka została tragicznie uderzona i zabita przez samochód: Najwyraźniej Steve był fantastyczny w obchodzeniu się ze zwierzętami i ich leczeniu, ale nie miał największej wyobraźni, jeśli chodzi o nazywanie ich 😊
„Dobrze” – powiedział Steve – „Kiedy wejdziemy na ich wybieg, po prostu usiądź na ziemi; ja wezmę „Numer Dwa ” i po prostu pozwolę „Numerowi Jeden” przyjść do ciebie: ona wejdzie na twoje kolana, będziesz mógł ją karmić mlekiem z butelki”.
Weszliśmy na wybieg, usiadłem na ziemi, „Numer Jeden” wskoczyła na moje kolana, włożyłem jej smoczek do pyszczka i czekałem, aż zacznie ssać….
„Nic się nie dzieje Steve, nie sądzę, żeby była głodna”, powiedziałem po około 30 sekundach braku aktywności.
„Nie” odpowiedział Steve, „Zawsze są, ale musisz zakryć jej oczy i delikatnie przycisnąć jej czoło!”
„Eee, ok, ale dlaczego…?!” Zapytałem.
„Ponieważ będziesz naśladować sposób, w jaki karmią się naturalnie: na wolności znajdowałyby się teraz w swojej podziemnej norce w całkowitej ciemności, przepychając się pod brzuchem matki, aby dostać się do jej mlecznych strzyków, co oznacza, że byłyby„ślepe” 'i czuły nacisk na głowach, więc to jest to, na co mają reagować genetycznie! ” odpowiedział Steve.
„Dobra!” Powiedziałem, choć trochę sceptycznie, i zrobiłem dokładnie to, co powiedział; wsadziłem ponownie smoczek do pyszczka „Numer Jeden”, delikatnie zakryłem oczy dłonią i bardzo delikatnie nacisnąłem na głowę: Natychmiast zaczęła ssać .. !!!
Byłem tak zaskoczony i pomimo dowodów, które miałem przed oczami, trochę nie mogłem uwierzyć, tak więc „przetestowałem” tę technikę, zmniejszając delikatny nacisk na głowę „Numer Jeden”; natychmiast przestawała ssać, … a potem natychmiast wznawiała w momencie, gdy ponownie stosowałem nacisk. „Eksperymentowałem” nawet z „oczami zakrytymi, ale bez nacisku” i „uciskiem, ale z odkrytymi oczami”; żaden nie działał!
Karmienie Wombata „Numer Jeden” było jak „obsługiwanie bezpiecznej kosiarki elektrycznej”; trzeba było mieć oba „ przyciski ” działające razem, bo inaczej nic się nie działo …
… i tak moi drodzy karmi się małego wombata! 🤓😊
Wombat jest bohaterem naszej książeczki Kevin the kangaroo that couldn’t hop